Francja w roku 2000, autor: Villemard, 1910; źródło: wikimedia.org |
Jak mawiał klasyk, prognozowanie jest trudne, szczególnie, jeśli dotyczy przyszłości, ale w tym wypadku jest jednak inaczej. Wiedząc ile rodzi się obecnie dzieci i jak zmienia się średnia długość życia, możemy przypuszczać, jak wyglądać będzie struktura demograficzna społeczeństwa za kilkadziesiąt lat. Oczywiście pamiętać trzeba także o migracjach, ale to wciąż trudny w Europie temat i nie wiadomo, jakie w tej kwestii dominować będą nastroje. Tym niemniej, wg prognoz Komisji Europejskiej udział ludności w wieku 65+ wzrośnie w UE z poziomu 17.1% w 2008 r. do 30.0% w 2060 r. Zapytacie pewnie co to ma wspólnego z transportem?
Ludzie starsi a transport
Wyobraźmy sobie ten rok 2060 i tam dwa razy więcej niż obecnie starszych kierowców, dwa razy więcej starszych pasażerów komunikacji publicznej, dwa razy więcej starszych pieszych i wreszcie dwa razy więcej starszych rowerzystów. Wiem, duże uproszczenie, ale jak już wspominałem prognozowanie jest trudne... Jak miasta przyjmą tę zmianę? A jak my ją przyjmiemy? Bo w owym 2060 tymi starszymi najprawdopodobniej będziemy m.in. ja i Ty drogi czytelniku!
W Polsce niewiele dobrego zrobiono do tej pory, by jakkolwiek przygotować się do tych zmian (bardzo proszę o uwagi w komentarzach, jeśli się mylę i pominąłem aktywność polskich miast na tym polu). Pozytywnie wyróżnia się tylko Kraków, który w latach 2008-2011 uczestniczył w realizacji międzynarodowego projektu dotyczącego mobilności ludzi starszych - Aeneas. W mieście postawiono sobie wówczas trzy cele - organizację i testy asysty dla ludzi starszych na przystankach komunikacji publicznej, promocję tematyki mobilności ludzi starszych wśród innych grup wiekowych oraz szkolenia dla seniorów. Każde z tych działań cieszyło się sporym powodzeniem. W promocję problematyki włączył się m.in. znany krakowski rysownik Andrzej Mleczko, którego prace można było zobaczyć m.in. w autobusach i tramwajach.
Jeden z plakatów promujących działania projektu Aeneas autorstwa Andrzeja Mleczki. źródło: http://www.aeneas-project.eu |
Co ciekawe, podczas szkoleń dla seniorów pytano ludzi starszych o ich preferencje transportowe w mieście i transport zbiorowy w Krakowie otrzymał najwyższą ocenę uczestników (4,3 w skali 0-5) podczas gdy podróżowanie samochodem zostało ocenione stosunkowo najgorzej (2,2).
A jak sprawa wygląda w innych polskich miastach? Szczerze mówić internet milczy w tym temacie i boję się, że to milczenie jest wymowne. Brak polityki transportowej w tym zakresie widać właściwie wszędzie. Bo jak inaczej nazwać można sytuację, w której w dowolnie wybranym polskim mieście usłyszeć możemy o zbyt krótkim zielonym świetle dla pieszych (przykłady: Radom, Lublin, również Kraków). Czy to nie uderza przede wszystkim w starszych? A jakość chodników? A ich permanentne zastawienie samochodami i legendarne "1,5m", które kierowcy powinni zostawić pieszym? Takie problemy inaczej odczuwa młody, zdrowy człowiek a inaczej ktoś, kto podpiera się laską bądź balkonikiem czy podpórką na kołach. A takich ludzi będzie przybywać z roku na rok. Czy ktoś słyszał jednak o tym, by jakiś polityk lokalny, krajowy, policjant, strażnik miejski czy wreszcie ekspert postulował wyłączenie parkowania na chodnikach z tego względu? Co gorsza, wiele polskich miast, a szczególnie miasteczek intensywnie inwestuje w sposób szkodliwy dla starszych pieszych. Jak sądzicie, jak porusza się z podpórką na kołach lub laską po bruku granitowym, dominującym na głównych placach miejskich, który wydaje się być szczytowym osiągnięciem wielu burmistrzów i wójtów? Spróbujcie na rolkach - podobne wrażenia gwarantowane.... A wszystko za unijne pieniądze na tzw. rewitalizacje.
Starsi w transporcie publicznym
A komunikacja publiczna? Owszem na szybach widać naklejki mówiące o tym, że powinno się ustępować miejsca starszym, ale co począć w sytuacji, gdy starsi będą grupą dominującą? Co ciekawe ułatwienia transportowe dla ludzi starszych pomagają bez wyjątku wszystkim. Olivier Schneider występując na konferencji VeloKraków opowiedział ciekawą historię o tym, jak we Francji w latach 80-tych XX wieku do łask wracały tramwaje (miasta te już wtedy dostrzegły ich przewagę nad metrem...) i specjalnie na ten cel skonstruowano nowy model tramwaju. Miał on docelowo służyć w wielu miastach Francji. Na testy wysłano go jednak do Belgii, gdzie funkcjonowała wówczas rozwinięta sieć tramwajowa. Pojazd wzbudził wielkie zainteresowanie operatorów linii z Belgii, gdyż mimo mniejszej mocy silników, pokonywał trasę od pętli do pętli szybciej niż mocniejsze pojazdy belgijskie. Co było tego przyczyną? W tramwaju zastosowano niską podłogę, przez co znacznie szybciej realizował on wymianę pasażerów (wszystkich, nie tylko starszych:) na przystankach, co docelowo skracało czas przejazdu. Niskopodłogowe tramwaje i autobusy pojawiają się w Polskich miastach coraz częściej, ale to jeszcze nie musi oznaczać pełnego sukcesu. Angelika Gasteiner, specjalistka od mobilności ludzi starszych w przedsiębiorstwie komunikacji publicznej w Salzburgu zwraca uwagę na to, ile pracy i energii musiała włożyć w to, by starsi ludzie czuli się pewnie i bezpiecznie w autobusach. Chodzi m.in. o wyposażenie pojazdów w różne sygnały ostrzegawcze (dla gorzej widzących bądź słyszących), o odpowiednie umiejscowienie poręczy i wreszcie o uczulenie i wyszkolenie kierowców! Bo starsi mają z reguły podobne obawy i problemy, ale kierowca, by im pomóc, musi być ich świadomy. Szczególnie że, jak zaznacza Gasteiner, za 20 lat osoby starsze będą stanowić 50% klientów jej firmy!
Miejsca dla ludzi starszych w autobusach miejskich firmy Mobilis, Kraków. źródło:http://www.aeneas-project.eu |
Ruch pieszy i rowerowy
Nie tylko równe, niezastawione samochodami chodniki są kluczowe dla seniorów (i ich skłonności do bycia pieszym). Bardzo niepożądaną z ich perspektywy sytuacją są ciągi pieszo-rowerowe tzw. CPR. Dlaczego? Bo słyszą gorzej, bo reagują wolniej, bo rower może ich realnie przestraszyć. Oczywiście CPR w miastach nie są korzystne także z punktu widzenia rowerzystów, bo spowalniają znacząco ruch. Dlaczego więc są tak powszechnym rozwiązaniem w Polsce...? Bo ich twórcy niestety najczęściej nie mają wyobraźni. Ale Angelika Schlansky, specjalistka ds. planowania przestrzennego zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny z punktu widzenia seniorów aspekt ruchu pieszego. Kluczowymi dla nich elementami infrastruktury pieszej są względnie często lokowane ławki oraz łatwo dostępne ubikacje. Innowacje? High-tech? Nie! Normalność. Ale niestety często nie w Polsce. Geografowie zajmujący się zagadnieniem tzw. usług ekosystemowych w miastach zwracają uwagę również na dostępność cienia - też oczywistość, ale dlaczego wciąż tyle ławek jest źle ustawianych? Wreszcie rower. Tu ciekawa jest opowieść Jana Gehla (pewnie już powszechnie znana w środowisku), który wspominał o tym, jak to jego teściowa nie czując się już pewnie na dwóch kółkach zaczęła spacerować z rowerem... Gdy zapytał ją, czy rower nie przeszkadza jej w chodzeniu, odpowiedziała, że wprost przeciwnie - chodzi z nim dlatego, by czuć się stabilnie. A rower jest dla niej znacznie mniej krępujący niż balkonik...
Trening rowerowy dla seniorów, Monachium. źródło: Harry Schiffer, www.eltis.org |
Temat zdecydowanie zasługuje na więcej uwagi. Zarówno ze strony polityków, bo być może nawet wcześniej niż czytelników tego bloga, dotknie ich on osobiście. Ale jest on ważny właściwie dla każdego z nas. Dlaczego? Bo wszyscy, bez wyjątku, jesteśmy grupą docelową takich inicjatyw.