poniedziałek, 23 czerwca 2014

10 rzeczy, które postawią polski transport... na nogi i na koła!

Ja tak sobie marzę,
Że jesteśmy w siódmym niebie,
Że nadszedł czas i w sam raz
Trafiło tam każde z nas


I jak tam jest? Niezwykle! Niby tak samo, ale zupełnie inaczej! Polacy uśmiechają się częściej a Polska staje się powoli legendą transportową, jak np. dziś Holandia z rowerami lub Szwecja z bezpieczeństwem. Albo dokładnie odwrotnie! Polska nie jest legendą, tylko zupełnie zwyczajnym transportowo krajem. Czyli jednocześnie zupełnie innym niż dziś...

Co musiałoby się zmienić w naszym kraju, by moje marzenie stało się faktem? Poniżej lista dziesięciu bardzo subiektywnych odpowiedzi. Zgadzacie się z nią? Jestem bardzo ciekaw Waszych opinii!

źródło: Harry Shiffer/eltis.org

1. Pieszy ma pierwszeństwo oczekując przed przejściem

To, co jest normą w prawie całej Europie Zachodniej u nas jest wciąż nieosiągalne. Niby są jednoznaczne statystyki wypadków, niby są dyskusje w komisjach sejmowych, niby są raporty dla rządu i opinie ekspertów. Są nawet obietnice i wola niektórych polityków. Ale dla mnie zniknięcie z polskich przepisów absurdalnego zapisu o "wtargnięciu pieszego na przejście" to będzie prawdziwa rewolucja! Jestem gotów poprzeć (prawie) każdego polityka, który będzie dążył do tej zmiany. Ale czy jej doczekam...?

2. Koniec przyzwolenia społecznego na przekraczanie prędkości

Prawdziwy atak na polską, tak ciężko wywalczoną wolność... Tak niektórzy nazywają próby wyjaśnienia Polakom, że czarne "50" na białym tle w czerwonej, okrągłej obwódce nie znaczy tak naprawdę "70". Wiem, że to częściowo wina braku planowania przestrzennego i piekielnie rozciągniętych obszarów zabudowanych. Ale wciąż uważam, że skoro Czesi, Słowacy i Węgrzy mogli, to my też możemy! Zarówno Krzysztof Hołowczyc, jak i "bliskie jego sercu" drzewa przy drogach mogą wtedy spać spokojnie.

3. Władze polskich miast doceniają rowery

Wchodzi w życie nowe rozporządzenie do skądinąd starej już (2011) ustawy i samorządy dostają zielone światło dla rozwiązań pro-rowerowych. I co? I nic! Przynajmniej w większości miast. Niestety narzędzia takie, jak kontrapasy, śluzy czy sierżanty na nic się zdadzą, jeśli władze lokalne nie zrozumieją, jak bardzo opłaca im się rozwój ruchu rowerowego. Póki cały postęp w tej dziedzinie jest wynikiem tylko i wyłącznie ciężkiej pracy organizacji pozarządowych, to niestety wyniki widać tylko tam, gdzie organizacje te o to zadbają. A rower w mieście to mniej korków, bezpieczniejsze ulice, zdrowsi mieszkańcy i realnie niższe koszty utrzymania infrastruktury. Tylko dlaczego samorządowcy stają na głowie, by udowodnić nam, że jest inaczej? Ale jest szansa na zmianę - po krakowskim referendum naprawdę w to wierzę!

4. Busy stają się marginesem polskiego transportu regionalnego

Koniec z podróżą na przedniej szybie z miną muzyka znanego z Jožina z bažin. Koniec z duchotą, brakiem miejsca na bagaż, wiecznym łamaniem ograniczeń prędkości i brakiem miejsca na kolana. A na dodatek szanse na to, że można pojechać gdzieś z dzieckiem w wózku, lub też będąc starszą osobą z laską. Wiem, że cena czyni cuda, ale gdyby rządzący podliczyli realne koszty... to busy w takiej formie, jak obecnie nie miałyby prawa wozić pasażerów. I na to szczerze liczę.

5. Polska kolej staje się nowoczesna i godna zaufania

Ktoś powiedział kiedyś, że pod względem geograficznym polska kolej nie jest jeszcze tak dobra jak na zachodzie i nie jest już tak dobra, jak na wschodzie. A do tego jeszcze na południu Ci Czesi... Dlaczego koleje czeskie mogą być czyste, punktualne i przede wszystkim godne zaufania? Ale jest nadzieja - powoli kończymy remonty linii na EURO 2012 (Katowice-Kraków zakończy się w 2018) i nowe galerie handlowe... znaczy dworce też już powoli otwieramy. Przynajmniej w miastach będących gospodarzami imprezy...

6. Duże miasta stawiają na kolej aglomeracyjną

Ten wątek potraktowałem osobno, bo tu w ostatnich latach naprawdę jest lepiej. Jest Trójmiasto, jest Warszawa... Nawet Kraków powoli stara się wykorzystać potencjał linii kolejowych tam, gdzie nie powinny one mieć alternatywy. Niestety do Berlina czy Zurichu trochę nam jeszcze brakuje. Ale na pewno w grudniu, wraz z nowym rozkładem jazdy poczujemy różnicę! Nie wiem tylko, czy już w tym grudniu...

7. Ruch pieszy zostaje uznany za część transportu

Pewnie w to trudno Wam uwierzyć, ale gdyby tak naprawdę nie stawiano słupów i znaków na środku chodników (które byłyby wyremontowane), to to byłoby realne! Oczywiście wtedy samochody z jakiegoś powodu zostawiałyby te przepisowe 1,5m a Straż Miejska by o tym pamiętała. Ale najważniejsze, by zaczęto tego uczyć polskich inżynierów. Wtedy być może taki obrazek, jak wyniesiony chodnik na przecięciu z osiedlową drogą nie byłby dla nas atrakcją samą w sobie.

8. Wszędzie wzdłuż dróg krajowych na obszarach zabudowanych powstają chodniki

Wciąż nie mogę tego zrozumieć, dlaczego jakikolwiek samorządowiec ma odwagę wziąć udział w wyborach lokalnych, nie mając bardzo wysoko w programie takiego właśnie punktu. Temat tego punktu sam w sobie jest bardzo ciekawy i dlatego będzie on głównym motywem kolejnego wpisu na blogu. Jak to możliwe, iż mimo wielkiego natężenia ruchu w niektórych miejscowościach wciąż nie ma chodników? Ostatnio na drodze krajowej 69 widziałem starszą kobietę poruszającą się z laską. Wyprzedzał ją sznur samochodów. Chodnika oczywiście nie było mimo terenu zabudowanego. Pewnie byłby za drogi....

9. Powstają regionalne drogi rowerowe

Nie w Niemczech, nie w Czechach, nie w Szwecji, ale w Polsce. Pamiętam moje zdziwienie, gdy pierwszy raz zobaczyłem taką drogę na własne oczy. Było to gdzieś między dwiema niewielkimi miejscowościami w okolicy jeziora Wener. Cała dla rowerów. Nie w mieście. Długo dochodziłem do siebie po tym spotkaniu:) Wiem, że w Małopolsce jest już plan i są nawet środki. Ale póki nie zobaczę, nie uwierzę...

10. Dowóz dzieci do szkoły nie oznacza tylko i wyłącznie samochodu

To jest jeden z głównych powodów, dla których ludzie korzystają z samochodu prywatnego codziennie. Tak przynajmniej twierdzą. Nie chodzi o to, by ich (a czasem nas) rozliczać, czy atakować. Chodzi o zmianę mentalności wynikającą z możliwego wyboru. Mam wybór, bo wiem, że komunikacja publiczna działa. Mam wybór, bo przedszkole czy szkoła jest blisko (patrz: planowanie przestrzenne). Mam wybór, bo szkoła promuje zdrowie i bezpieczeństwo (nie kaskami i odblaskami...). Mam wybór, bo nauczyciele dają dobry przykład. Jeśli dzieci masowo dojadą do szkoły rowerami/komunikacją publiczną i rodzice nie będą się tego obawiać, to znaczy, że trzeba zmienić tematykę tego bloga. I bardzo dobrze!

A czego brakuje na tej liście Waszym zdaniem?

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Czy potrafisz zmienić swoje zachowania transportowe? Rozwiąż test i sprawdź!

"Powinienem więcej chodzić, by czuć się lepiej",  "Samochód pozwala mi wyrazić siebie", "Nie jestem osobą, która jeździ rowerem" - to tylko trzy z osiemnastu stwierdzeń, z którymi w ramach badań zgadzali się lub nie, mieszkańcy Gdyni (i kilku innych miast europejskich), po to by można było odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule. A Ty? Potrafisz zmienić swoje zwyczaje transportowe?


źródło: Harry Shiffer, www.eltis.org

Bardzo często słyszymy od polityków, że chętnie by coś zrobili, ale niestety nie ma na to środków. Rzadko mówią wówczas na co jednak środki są... Oczywiście chodzi o priorytety. Bo pieniędzy za mało bywa także w Norwegii i Szwajcarii. Świadomość tego mieli realizujący projekt SEGMENT i dlatego właśnie postanowili sprawdzić, jak najskuteczniej wydawać pieniądze na kampanie promujące zmianę nawyków transportowych. Bo warto mówić do tych, którzy nas słuchają.

W ambitnym zadaniu założono, że najpierw trzeba stwierdzić, jak podzielić mieszkańców w taki sposób, by stworzyć uniwersalne profile, najlepiej charakteryzujące ich zachowania transportowe. Następnie wskazać trzeba było te grupy, które mają największą szansę na zmianę zachowań na takie, które określimy, jako "zrównoważone transportowo". Do tych przede wszystkim warto kierować swoje kampanie promocyjne, bo wtedy mają one największą szansę na skuteczność.

Finalnie określono 8 grup:oddani kierowcy (nie wysiądą z samochodu...), niezadowoleni kierowcy (korzystają z samochodu, ale nie czują się pewnie w ruchu ulicznym), świadomi wizerunku (samochód to wyznacznik ich statusu), rozważający kupno samochodu (póki co korzystają z komunikacji publicznej), aktywni aspirujący (czują się winni używając samochodu w mieście), praktyczni podróżujący (samochód wykorzystują tylko wtedy, gdy jest to naprawdę konieczne), zależni od transportu publicznego, świadomie rezygnujący z samochodu.

Już z powyższego zestawienia widać na pierwszy rzut oka, na które grupy warto zwrócić uwagę przygotowując kampanie marketingowe, a które niestety nie będą skore do współpracy... Dodatkowo w projekcie założono, że ewentualna zmiana zachowań wiąże się z przełomowym momentem życia - np końcem edukacji i rozpoczęciem pracy, bądź narodzinami dziecka.

I tak w Gdyni skupiono się na finalnie na trzech grupach docelowych:
- rodzicach dzieci pierwszych klas szkół podstawowych
- rozpoczynających karierę zawodową
- młodych rodzicach (ankiety rozprowadzano w przychodniach zdrowia - specyficzna sytuacja transportowa)

Wśród tych grup określono wspomniane wyżej segmenty (profile zachowań transportowych) i wybrano tych, którzy rokowali największe szanse na zmianę. Skierowane do nich działania promocyjne obejmowały m.in. zawody rowerowe dla młodych pracowników firm, w których, jak się później okazało, brać udział chcieli również pracownicy z dłuższym stażem.

Czy projekt zakończył się sukcesem? Realizujący go wykazują, że wśród biorących udział w kampanii odnotowano 12% spadek korzystających z samochodów - na rzecz transportu publicznego i w mniejszym stopniu rowerów.

Ale ważniejsze wydaje się to, że władze Gdyni zaczęły świadomie rozmawiać o transporcie z mieszkańcami. Bo to często trudne tematy i tylko dobrze przygotowani do dyskusji mogą być wiarygodni wymieniając argumenty. Czy nie z takimi właśnie włodarzami miast chcielibyśmy toczyć dialog? A czy my sami jesteśmy gotowi na zmiany?

Jak przypuszczasz - do której grupy należysz? Sprawdź na http://www.segmentproject.eu/segmentationquiz !